Dziękujemy
Zgłoszenie zostało dodane.
Przepraszamy
Zgłoszenie nie zostało dodane.
Dodano do porównania
BAZA WIEDZY

Mercedes EQE 2023 - model, dane, silniki

23 czerwiec 2023
Mercedes EQE 2023 - model, dane, silniki
Nowy Mercedes EQE prezentuje się niczym delikatnie okrojony EQS. Nie zmienia to faktu, że w swojej klasie aktualnie nie ma realnej konkurencji wśród aut elektrycznych. Poznaj jego wnętrze i wrażenia z jazdy już teraz!

Mercedes EQE, czyli kreślenie projektu na kolanie

Oferowany przez fabrykę w Stuttgarcie Mercedes EQE jest połączeniem EQS-a i CLS-a – tak jakby producent chciał przy pomocy starszego elektrycznego brata dopasować się do klientów kochających sportowe sedany. Złośliwi mówią, że EQE Mercedes to projekt rysowany naprędce – bliźniaczo podobny, o nieco krótszym rozstawie osi, ale jednocześnie dłuższej kabinie. Cóż, niemieccy projektanci chyba wiedzą, co robią, bo umieszczają w segmencie elektrycznych limuzyn klasy E pojazd, który pozostaje bez wyraźnej konkurencji rynkowej. A to przekłada się oczywiście na sprzedaż.

Nowy EQE od Mercedesa – dane techniczne

Na początek garstka informacji, dla tych, którzy kochają cyfry. Nowy EQE-s aktualnie parowany jest z 7 wersjami silnikowymi mającymi następujące oznaczenia i parametry:

  • 300 – moc maks. 245 KM (180 kW), zużycie energii ok. 16,5 kWh/100 km;
  • 350 – moc maks. 292 KM (215 kW), zużycie energii ok. 16,5 kWh/100 km;
  • 350 4MATIC – moc maks. 292 KM (215 kW), zużycie energii ok. 18 kWh/100 km;
  • 350 + – moc maks. 292 KM (215 kW), zużycie energii ok. 15,6 kWh/100 km;
  • 500 4MATIC – moc maks. 408 KM (300 kW), zużycie energii ok. 18,1 kWh/100 km;
  • 43 4MATIC AMG – 476 KM (350 kW), zużycie energii ok. 19,7 kWh/100 km;
  • 53 4MATIC + – 625 KM (460 kW), zużycie energii 20,2 kWh/100 km.

Wśród oferowanych przez Mercedesa wariantów zdecydowanie najpopularniejszy to AMG EQE 43 4MATIC i EQE 350 +. Pierwszy z nich dysponuje świetnym zasięgiem teoretycznym, biorąc pod uwagę generowaną moc. Drugi natomiast zapewnia kierowcy aż 670 km bez ładowania.

Warto wspomnieć, że Mercedes EQE ma nowy wręcz futurystyczny design nadwozia w porównaniu do poprzedników z klasy E. Wszystko za sprawą bardziej krótkiej maski i niewielkiego (przynajmniej patrząc z zewnątrz) kufra. Brak silnika spalinowego i umieszczenie akumulatorów w podłodze spowodowało, że inżynierowie mogli wydłużyć nadwozie pojazdu przy zmniejszeniu rozstawu osi. Dokładne wymiary zewnętrzne Mercedesa EQE prezentują się następująco:

  • długość nadwozia – 4946 mm;
  • szerokość nadwozia – 1961 mm;
  • wysokość nadwozia – 1512 mm;
  • rozstaw osi – 3120 mm;
  • prześwit – 125 mm.

Mercedes EQE – cena

Ile trzeba zapłacić za nowego Mercedesa EQE? Cóż, bazowe wersje rozpoczynają się od 336 700 zł. Tyle musisz wyłożyć, jeśli chcesz poruszać się ulicami podstawowym egzemplarzem o oznaczeniu 300. To jednak dopiero początek, bo Mercedes EQE 2023 nie ma swojej górnej granicy cenowej. Do każdej dostępnej wersji silnikowej można dobrać pakiet dodatkowy. Niektóre z nich obejmują przeprojektowaną linię nadwozia z dodatkowymi elementami AMG. Inne mają wpływ na funkcjonalność wnętrza, a jeszcze inne na… promień skrętu. Tak, to prawda. Nowy EQE został bowiem wyposażony w tylną skrętną oś, która świetnie sprawdza się podczas manewrowania tym prawie 5-metrowym sedanem. Taka opcja to w zasadzie obowiązek, a jej aktywowanie odbywa się (uwaga) w pełni elektronicznie.

W kontekście Mercedesa EQE i jego ceny warto porównać go jeszcze raz z modelem EQS. Startuje on bowiem z o wiele niższego pułapu cenowego niż poprzednik. Różnica ta przekracza 100 000 zł, co samo w sobie jest wyraźnym ukłonem w kierunku szerszego grona potencjalnych odbiorców szukających prestiżu. A w oglądanym modelu jest go pod dostatkiem.

Mercedes EQE 2023 – wyposażenie wnętrza

Zacznijmy od tego, czym EQE-s może się pochwalić wewnątrz. W odróżnieniu od starszego brata zauważalny jest w nim ogromny dotykowy ekran umieszczony centralnie. EQE Mercedes ma również dodatkowy ekran head-up, który nieco kłóci się funkcjonalnością z ekranem umieszczonym tuż za kierownicą. Dla jednych jest on w pełni wystarczający, chociażby dlatego, że wyświetla najpotrzebniejsze informacje. Mowa bowiem o prędkości, wskazaniach tempomatu czy aktualnym położeniu według nawigacji. Co ciekawe, ekran na konsoli środkowej za dodatkową opłatą (5 699 zł) można doposażyć w tuner telewizyjny.

We wnętrzu znajdziesz bogactwo linii wnętrza Electric Art. W jej skład wchodzą:

  • Tapicerka ARTICO/materiałowa – czarna/kosmiczna szarość;
  • Manetki przy kierownicy;
  • Podsufitka materiałowa – czarna;
  • Komfortowe fotele;
  • Oświetlenie Ambient;
  • Elementy wykończenia wnętrza – czarne ze strukturą;
  • Wielofunkcyjna kierownica wykończona skórą;
  • Dywaniki welurowe.

Jak wskazuje Serwis Mercedes Kielce, sam pakiet jest bezpłatny, ale tylko w jego podstawowym wyposażeniu. A to można w dowolny sposób konfigurować. Dlatego zamiast czarnego wykończenia wnętrza możesz dołożyć elementy drewniane za dodatkowe 3 972 zł. To niewielka zmiana, ale zapewnia niesamowite wrażenie zbliżone do przebywania na pokładzie statku. W połączeniu z pneumatycznym zawieszeniem i designem deski rozdzielczej można rzeczywiście poczuć się jak na luksusowym jachcie.

Mercedes EQE – nowy/stary przepis na sukces

Dlaczego jazda Mercedesem EQE jest tak komfortowa? Pierwsza kwestia to zawieszenie. Inżynierowie nie wymyślili tutaj prochu, ale zafundowali kierowcom świetne rozwiązania poprawiające przyjemność z jazdy. Za dodatkową opłatą (10 074 zł) klient może dołożyć do swojego EQE-sa zawieszenie pneumatyczne AIRMATIC. W zestawieniu ze skrętną tylną osią (wydatek rzędu 7 483 zł) auto staje się niesamowicie przyjemne w prowadzeniu i manewrowaniu. Nie straszne mu są nawet trudniejsze fragmenty dróg z mocno zużytą nawierzchnią.

Za pełnię satysfakcji podczas szybszej jazdy odpowiada również aerodynamika. I tu mowa o czymś, co dla niektórych może być najgorszym elementem tego samochodu. Jego kształt jest futurystyczny z krótką maską i niewielkim kufrem. Na pierwszy rzut oka wygląda dosyć dziwnie. Jednak to właśnie dzięki bryle nadwozia i najwyższemu poziomowi wygłuszenia wewnątrz panuje błoga cisza nawet przy prędkościach autostradowych.

Mercedes EQE nie składa się z samych zalet

Powiedzmy sobie wprost – EQE-s nie jest limuzyną idealną. Skąd ten wniosek? Po pierwsze jego osiągi w podstawowej wersji nie powalają na kolana. Mowa bowiem o przyspieszeniu rzędu 7,3 sekundy do setki. To wynik dobry, ale nie zachwycający. Na szczęście droższe wersje prezentują się pod tym względem o wiele lepiej. Z czego wynika delikatna ospałość limuzyny? To jej waga, która oscyluje w granicach 2,4 tony! To powoduje, że Mercedes EQE ma problem z jeszcze jedną sprawą.

Wysoka masa własna pojazdu w tym przypadku pogarsza hamowanie. I nie chodzi przy tym o codzienną jazdę, gdy powolne wytracanie prędkości ma miejsce przy pomocy systemu rekuperacyjnego. Mercedes EQE 2023 nadal boryka się z problemem miękkich hamulców, które nie dają rady w nagłym wytracaniu prędkości do zera. Dlatego zdecydowanie odradzamy nim dynamiczną jazdę w miejskiej dżungli.

Mercedes EQE – podsumowanie

Jeśli szukasz limuzyny elektrycznej, która wytycza nowe kierunki designu, Mercedes EQE jest dla Ciebie. Daje niesamowitą przyjemność z jazdy i to bez względu na miejsce, w którym akurat się przemieszczasz. Nowy EQE-s nie pozostawia Ci wyboru, a w zasadzie brak konkurencji dla tego auta. Pozostali producenci nie wypuścili jak dotąd pojazdów tej samej klasy, które byłyby porównywalne cenowo. Jedynym wyjątkiem jest Jaguar I-Pace, który jest jednak sporo droższy.

Czy warto kupić nowego Mercedesa EQE w 2023 roku? Kryzys motoryzacyjny i oczekiwanie na zamówiony pojazd długimi miesiącami powoli odchodzą w zapomnienie. Natomiast elektryfikacja motoryzacji konsumenckiej staje się już nie tylko pieśnią przyszłości. Zasmakowanie EQE-sa zapewnia reakcję nieodwracalną – gdy do niego wsiądziesz, trudno będzie Ci się pożegnać. To niezwykle przyjemna, ale nie pozbawiona wad limuzyna klasy E. Możesz dzięki niej na chwilę zapomnieć o tym, że jedziesz mocarnym autem po asfaltowej nawierzchni. Z jednej strony to zasługa świetnie zestrojonego zawieszenia i pracy systemów elektronicznych, a z drugiej lekkiej nudy pod pedałem gazu. Coś za coś.

Zobacz podobne artykuły